Garda Meeting 2013

Garda Meeting to największe regaty na świecie. W zeszłym roku regaty te zostały wpisane do Księgi Rekordów Guinessa, jako największe regaty jednej klasy. W tym roku startowało w nich ponad 1300 optymistów z całego świata. Polacy stanowili trzecią siłę po gospodarzach i Niemcach.

W tym roku mój klub nie organizował wyjazdu, więc pojechałem z YKP Gdynia, którzy z chęcią przyjęli mnie i mojego kolegę z klubu Huberta Sokołowskiego.

Garda znana jest z silnych wiatrów. Tym razem przeważały dni słabo wiatrowe. Regaty trwały 4 dni, a przed nimi mieliśmy 4 dni pływania. Trenowaliśmy z innymi  polskimi klubami z Iławy i Poznania. Dzięki trenerowi Staniulowi mogliśmy też potrenować ze Szwajcarami, Niemcami oraz Bermudczykami. Ogólnie pogoda nas nie rozpieszczała. Pierwszego dnia, kiedy przyjechaliśmy wydawało się, że to będzie piękny tydzień. Było 16 stopni i świeciło słońce. Niestety nasze szczęście nie trwało długo, gdyż temperatura spadła w niedziele do 8, a we wtorek nawet do 3 stopni. Prawie codziennie padał deszcz.

Na szczęści na regaty trochę się ociepliło, ale padało jeszcze bardziej. Łącznie miało odbyć się 12 biegów, odbyło się tylko 6 biegów dla grupy złotej i srebrnej oraz po5 wyścigów dla pozostałych grup. W pierwszy dzień, ku zdziwieniu wszystkich, nic nie wiało i nie odbył się żaden wyścig. W następne dni puszczono po 2 wyścigi. Pierwsze 5 biegów odbyło się w warunkach słabo wiatrowych. Dopiero w ostatni dzień ok. godz. 13.30 przyszła ORA (mocny wiatr termiczny). Ja niestety byłem w brązowej grupie i nie popłynąłem 6 biegu, gdyż nam go odwołali. 

Przy wynikach było dużo zamieszania i pomyłek. W moim przypadku sędziowie pomylili moje miejsce. Zamiast 11 miejsca w 4 wyścigu wpisali mi 44 miejsce. Przez to byłem w brązowej a nie w srebrnej grupie. Pomyłka wynikała z takich samych numerów żagli naszych i Szwajcarów.

Pomimo nienajlepszego wyniku w regatach, jestem zadowolony z wyjazdu, głównie ze względu na opływanie przed sezonem. Tym bardziej, że gdy piszę tą relację Kiekrz jest ciągle skuty lodem.

Z Polaków najlepsze miejsca zajęli: Bartosz Wałczyk i Marcin Urbański (obaj Chkż Chojnice). Natomiast w kategorii Cadetti Polacy zdominowali regaty. W pierwszej czwórce było ich czterech.

Chciałbym podziękować trenerom: Przemkowi i Maciejowi za to, że mnie zabrali. Podziękowania również dla całej ekipy YKP’u.

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*